Strona 1 z 2

Tata 58l. PSA 6.7 ng/ml BxGl.3+2 LPR Gl.3+3 pT2a?b?

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 18:29
autor: marla11
Witam wszystkich serdecznie.
Bardzo proszę o pomoc i opinie w znalezieniu dobrego ośrodka, który specjalizuje się w laparoskopowym usunięciu prostaty.
Chodzi o mojego tatę, który tydzień temu dowiedział się o raku.
Lekarz polecił mu Szpital Uniwersytecki w Bydgoszczy ,ale może trzeba poszukać czegoś bliżej (tata mieszka w woj. mazowieckim).
Co Wy o tym sądzicie?
Będę wdzięczna za każdą pomoc.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 19:01
autor: walczący
Witaj Marla11.
Podaj jakieś wyniki badań, opis biopsji /dokładnie przepisać /
dotychczasowe leczenie , skąd wiadomo o raku ?
Na Forum są osoby, które podpowiedzą jak i co dalej .
Pozdrawiam.
walczący

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 19:43
autor: marla11
Mój tata lat 58.
Biopsja wykonana w lutym (2015) na zlecenie urolog z powodu PSA = 6,7 ng/ml.


Wyniki 10 marca 2015:


I biopsja prostaty płat lewy:
rozpoznanie adenocarcinoma prostatae (G1) w skali Gleasona 5 (3+2), utkanie nowotworowe zajmuje powierzchnię od 5 do 30 % w przekroju w 3 z 5 rdzeni tkankach.
Inwazji nowotworowej naczyń i włókien nerwowych nie stwierdzono. Naciek nowotworów zajmuje 1 z 3 marginesow tkankowych.

II biopsja prostaty płat prawy:
rozrost o cechach łagodnych.


Tata nie miał żadnych objawów.
Poszedł na badania tak sam z siebie, bo teraz tyle się mówi o profilaktyce. Jestem załamana. Nie wiem co robić dalej. Z forum wyczytałam ze trzeba zrobić dodatkowe badania. W czwartek tata przyjeżdża do mnie Lublina na wizytę u znajomego urolog a. On też mówi o Bydgoszczy....

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 20:03
autor: AParsley
Witaj Marla11,

Jeśli chodzi o operację laparoskopową to w Warszawie I okolicach szpital na Lindleya, ECZ Otwock i szpital w Wieliszewie. Pierwsze 2 na pewno finansowane przez NFZ, o Wieliszewie nie wiem.

Sprawdźcie proszę Gleason, 5 daje się rzadko, zwłaszcza, że zajęte też są marginesy. Równocześnie wyniki są nie najgorsze, jest duża szansa na wyleczenie.

Wielu z nas nie miało praktycznie żadnych objawów, poza podwyższonym PSA.

Urolog powinien skierować na rezonans magnetyczny ( MRI ) miednicy i na scyntygrafię. Inne badania będą związane z przygotowaniem do operacji ( USG jamy brzusznej, RTG klatki, grupa krwi i cała masa badań z krwi ).

Pozdrawiam AParsley

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 20:22
autor: kris1
marla11 pisze:Mój tata lat 58. Bios ja wykonana w lutym na zlecenie urolog z powodu psa=6,7. Wyniki 10 marca:
I biopsja prostaty płat lewy: rozpoznanie adenocartichoma prostatę (G1) w skali Gleasona 5 (3+2), utknął nowotworowe zajmuje powierzchnię od 5 do 30 %w przekroju w 3 z 5 rdzeni tkankach. Inwazji nowotworowej naczyń i włókien nerwowych nie stwierdzono.naciek nowotworów zajmuje 1 z 3 marginesie tkankach.
II biopsja prostaty płat prawy: rozrost o cechach łagodnych.

Tata nie miał żadnych objawów.Poszedł na badania tak sam z siebie, bo teraz tyle się mówi o profilaktyce. Jestem załamana. Nie wiem co robić dalej. Z forum wyczytałam ze trzeba zrobić dodatkowe badania. W czwartek tata przyjeżdża do mnie Lublina na wizytę u znajomego urolog a. On też mówi o Bydgoszczy....

Bo bardzo często rak prostaty nie daje praktycznie żadnych niepokojących objawów.
Gleason 5=3+2 - to znowu nadgorliwość patologa przy ogólnie mówiąc bardzo, ale to bardzo lakonicznym opisie hist.pat.
Nie określa się "2" i przeważnie przy dobrze zróżnicowanych komórkach istnieje prawdopodobieństwo niedoszacowania oceny.
Jedno co jest pewne; bez paniki na chwilę obecną. Jest stwierdzony RGK i trzeba z tym zrobić porządek.
Urolog w odpowiednim czasie zareagował kierując tatę na biopsję przy takim PSA ( mój jeszcze chciał kolejne 6 miesięcy trzymać mnie na Finasterydzie). I tu b.pozytywna ocena lekarza.
PSA nie tragiczne, Gleason średni ( niski z sumy ), z opisu hist.pat. wynika,że tylko lewy płat zajęty przez komórki nwt.
Jednak nie bardzo kumam ten zapis:
naciek nowotworów zajmuje 1 z 3 marginesie tkankach.

Taki opis daje dużo do myślenia i to tego niekoniecznie dobrze rokującego na przyszłość w całości opisu hist.pat.
Jeżeli możesz to przepisz całość histopatologii.
Co do laparoskopii, to przyznam szczerze, że ja nie jestem zwolennikiem tej metody, no ale ..?
Co do Mazowsza, to osobiście jeżeli chodzi o radykalne "wyłuskanie prostaty z przyległościami" kierował bym się w stronę Wieliszewa ( Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego). Tam jak mi wiadomo są lekarze specjaliści w tej branży,a nie ekwilibryści ;)
Pozdrawiam.
kris.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 21:00
autor: marla11
Dziękuję Wam bardzo za szybka reakcje.
Wyniki biopsja przepisałam w złości.
Kris co do tego fragmentu to tam jest zapis ze zajmuje 1 z 3 marginesów tkankowych- coś mi musiało przeskoczyć w trakcie pisania. Dlaczego ten zapis jest niepokojący?
Czy ktoś z Was słyszał jakieś opinie o dr Jarzemskim z Bydgoszczy?

O co pytać lekarza przed czwartkowa wizyta?

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 21:17
autor: walczący
marla11 pisze:Dziękuję Wam bardzo za szybka reakcje.
Wyniki biopsja przepisałam w złości.




Marla11
Opis Biopsji bez przepisywania w złości (starannie).
Nic nie może przeskoczyć w trakcie pisania.
Będzie można się odnieść do opisu, jeśli będzie przepisany poprawnie !
Pozdrawiam

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 21:23
autor: anko2
Byłem operowany w Bizielu w Bydgoszczy laparoskopowo i chyba miałem szczęście bo od 7 i pół roku mam zerowe PSA mimo, dodatnich marginesów po operacji. Moi przyjaciele z forum powątpiewali co do skuteczności operacji przez "dziurkę od klucza". I właśnie tamtejszej ekipie pod kierownictwem dr Jarzemskiego mogę być wdzięczny, że 5 lat od zakończenia hormonoterapii (która może wcale nie była potrzebna) nie kontynuuję wizyt w Centrum Onkologicznym. Oczywiście musisz sama podjąć decyzję. Pozdrawiam. Anko

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 21:28
autor: armands
Witaj
Biziel, to szpital specjalizujący się w operacjach laparoskopowych, a dr. Piotr Jarzemski jest tam ordynatorem oddziału urologii. To bardzo dobry fachowiec. Tyle mojej wiedzy.
Mam nadzieję, że po mnie wypowie się ktoś, kto w Bizielu zostawił swoją prostatę z dodatkami ;)

Ale w Bydgoszczy jest jeszcze Centrum Onkologii, gdzie rok temu byłem operowany klasycznie, i gdybym miał kolejny raz podjąć decyzję, to bez zastanowienia bym wybrał ten ośrodek.
Nie chcę się przechwalać, ani mądrzyć. Wiem, że z rakiem trzeba być czujnym do końca i pełnym pokory, ale na dzień dzisiejszy wiem, że to był znakomity krok ku dobrej przyszłości.

Pozdrawiam serdecznie i gdybyś była zainteresowana to przeczytaj mój temat.

armands

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 21:35
autor: marla11
W takim razie jeszcze raz ta biopsja:


I biopsja prostaty płat lewy:
adenocarcinoma prostatae (G1) (w skali Gleasona) 5 [3+2] utkanie nowotworowe zajmuje pow. (od 5 do 30%) w przekroju w 3 z 5 rdzeni tkankowych, inwazji nowotworowej naczyń i włókien nerwowych nie stwierdzono. Naciek nowotworowy zajmuje 1 z 3 marginesów tkankowych.



Juz teraz powinno być bez błędów. Przepraszam za pomyłki ale to przez te nerwy.



Marla,
Czy ten opis byl nabazgrolony odrecznie?
Bo ja juz bledy poprawilam w Twoim pierwszym poscie. Wiec moze ich nie powielaj? zb



Jak długo można czekać na operację bez pogorszenia stanu zdrowia?

Dziękuję za pomoc i wyrozumiałość.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 21:48
autor: armands
marla11 pisze:Jak długo można czekać na operację bez pogorszenia stanu zdrowia?
Dziękuję za pomoc i wyrozumiałość.


Jesteśmy aby pomagać. Świetnie, że poprawiłaś opis. - Opis poprawilam, ja, zosia :)
Rak prostaty nie rozwija się w tempie wykluczającym zwłokę na wybór ośrodka, metody, czy lekarza.
Macie czas na decyzję, tym bardziej, że na pewno będą potrzebne dodatkowe badania obrazowe, typu MRI, czy TK. O tym zadecyduje lekarz prowadzący tatę.
Z daty biopsji wygląda, że tata powinien dostać Zieloną Kartę leczenia onkologicznego. Czy dobrze rozumuję?

armands

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 22:02
autor: zosia bluszcz
Jednak nie bardzo kumam ten zapis:
naciek nowotworów zajmuje 1 z 3 marginesie tkankach.


Taki opis daje dużo do myślenia i to tego niekoniecznie dobrze rokującego na przyszłość w całości opisu hist.pat.


Moim zdaniem, chodzi o to, ze komorki CaP patolog znalazl w czesci preparatow pomalowanych tuszem , czyli od strony torebki.


Opis jest generalnie kulawy (jak wiekszosc tutaj cytowanych, surprise? NOT :( ) i, jak zwykle, w zasadzie, pobrany material powinien zostac ponownie przebadany przez prawdziwego profesjonaliste.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 22:05
autor: RaKaR-szef forum
Pytania pomocnicze, które powinieneś zadać specjalistom (oryginalnie zamieszczone na forum przez Kangura):

U urologa

* Co to jest PSA?
* Co to jest "suma Gleasona" ("Gleason score" albo "Gleason grade"), proszę mi podać oba składniki tej sumy (np . 3+4=7 czy 4+3=7?)
* Ile bioptatów pobrano przy mojej biopsji?
* Jaki był procent komórek rakowych w każdym z bioptatów?
* Skąd konkretnie w prostacie pobrano każdy z bioptatów? (lokalizacja, w razie potrzeby objaśnienie na szkicu)
* Jak blisko brzegu gruczołu były bioptaty zawierające komórki rakowe?
* Co wyszło w moich wynikach TK (tomografii komputerowej)?
* Jakie są wyniki mojej scyntygrafii kości?
* Co wykazało moje badanie rezonansem magnetycznym (MR)?
* Czy pańskim zdaniem komórki nowotworowe są także w moich pęcherzykach nasiennych?
* Czy możliwe jest pańskim zdaniem że mój nowotwór jest zlokalizowany jedynie w centrum gruczołu (transitional cancer), a nie bliżej obrzeża
gruczołu, po jednej ze stron?
* Na ile pan szacuje, w procentach, moja statystyczna szansę, że zasięg nowotworu jest jest ograniczony tylko do samej prostaty? Czy mógłby
pan mi pokazać jak się to oblicza? Co to są Tabele Partina (Partin Tables)?
* Jakie leczenie pan zaleca?
* Dlaczego preferuje pan ten właśnie sposób leczenia?
* Jakie są skutki uboczne tego leczenia?
* Jakie mam konkretnie szanse, w procentach, że dotkną mnie te skutki uboczne?

Jeżeli lekarz zaleca operację:

* Czy zaleca pan zachowanie wiązek nerwowo-naczyniowych sterujących moim wzwodem ("pęczków Walsha")?
* Po jednej stronie, czy po obu?
* Ile zabiegow operacyjnych oszczędzających te wiązki pan osobiście wykonał?
* Dlaczego zaleca pan ten wariant chirurgiczny?
* Czy zaleciłby pan, żebym może nic nie robił, tylko poczekał?
* Czy są jakieś inne opcje leczenia, które by się dla mnie nadawały?

Jeśli lekarz powie: - "tak, radioterapia", zadać pytania dodatkowe:

Teleradioterapia, czy brachyterapia (implantacja ziaren izotopowych w prostacie)?

* jakie są plusy i minusy każdej z tych dwóch metod radioterapii?
* Jeżeli zaleca pan jedną z nich, to dlaczego właśnie tą, a nie tą drugą?
* Czy jest możliwość ewentualnego połączenia teleradioterapii z brachyterapią?
* Jakie są skutki uboczne radioterapii, jaką pan proponuje?
* Czy te skutki uboczne są krótkotrwałe, czy długotrwałe?
* Jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia tych skutków ubocznych w każdej z tych metod radioterapii?
* Jeśli wybiorę radioterapię, czy zaleciłby pan, żeby jednocześnie zastosować hormonoterapię?
* Potrzebuję 4 do 6 tygodni, żeby zdecydować. Czy zaleca pan bym w międzyczasie wziął zastrzyk hormonalny?

W tym momencie należy zawiadomić urologa, że chcesz się także skonsultować z onkologiem-radioterapeutą.

* Do jakiego onkologa może mnie pan skierować (konkretne imię i nazwisko, ośrodek)
* Czy pan wie, ile lat doświadczenia ma ten onkolog w leczeniu raka prostaty?
* Czy u niego stosuje się tylko teleradioterapię, czy także brachyterapię?
* Jak długie doświadczenie zawodowe on ma z każdą z tych technik?

U onkologa -radioterapeuty:

* Czy powinienem to w ogóle leczyć, a jeśli tak, to w jaki sposób?
* Jeżeli onkolog zaleci operację (radykalną prostatektomię), zapytać dlaczego.

Jeżeli zaleci radioterapię:

* Na ile pan szacuje, w procentach, moją statystyczną szansę, że zasięg nowotworu jest ograniczony tylko do samej prostaty?
* Pan zaleca teleradioterapię, czy brachyterapię z implantacją ziaren izotopowych?
* Dlaczego właśnie tą metodę?
* Czy da się te dwie metody połączyć ze sobą?
* Jakie są skutki uboczne jednej i drugiej?
* Krótkotrwałe, czy długotrwałe?
* Jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia skutków ubocznych przy każdej z tych metod?
* Jeśli wybiorę radioterapię, czy zaleciłby pan, żeby jednocześnie zastosować hormonoterapię?
* Czy zaleciłby pan może, żeby nic nie robić, poczekać?
* Ilu pacjentów leczył pan dotąd na raka prostaty w taki sposób, jaki mi pan zaleca?

Jeśli obaj specjaliści, urolog i onkolog-radioterapeuta, zgadzają się ze sobą, że najlepszym wyjściem jest operacja, to prawdopodobnie tak jest. Jeśli obaj zalecają radioterapię, to prawdopodobnie też tak jest.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 22:09
autor: zosia bluszcz
Wszystko fajnie, Rakar, ale pytania dotyczace biopsji odnosza sie do opisu zgodnego z ogolnie przyjetymi standardami a nie do opisu alla polacca wykonanego przez leniwego patologa.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 16 mar 2015, 23:44
autor: AParsley
rakar pisze:Pytania pomocnicze, które powinieneś zadać specjalistom......

normalnie Kiler =D

Pozdrawiam AParsley

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 03:28
autor: zosia bluszcz
AParsley pisze:
rakar pisze:Pytania pomocnicze, które powinieneś zadać specjalistom......

normalnie Kiler =D

Pozdrawiam AParsley


Nie sadzisz chyba, ze pytania pochodza z przasnej nadwislanskiej rzeczywistosci? LOL

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 09:13
autor: RaKaR-szef forum
Nie rozumiem z tym Kilerem, proszę o rozjaśnienie, żebym już teraz nie walnął coś w rodzaju, "nie przyszył nie przyłatał". Później odpiszę.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 09:20
autor: wlobo135
Odpowiedzi na większość pytań zawartych w poście Władka (rakara) znajdują się w naszej podstawowej wiedzy o raku prostaty. viewtopic.php?f=9&t=1195&p=33687#p33687 Wydaje mi się że każdy nowy forumowicz powinien zaznajomić się z tą podstawową wiedzą i w ten sposób będzie mógł zadać tylko pytania związane z jego przypadkiem.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 09:29
autor: armands
Wszystko fajnie z tymi pytaniami, tylko obawiam się, że po dwóch, trzech pytaniach, ciepliwość lekarza zostanie wyczerpana.
Ale zawsze warto spróbować i chętnie przeczytam gdzieś na forum, że lekarz odpowiedział chociaż na kilka z nich.

Powodzenia
armands

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 09:33
autor: AParsley
Moi Drodzy,

Uśmiechnijcie się trochę. Mój komentarz dotyczył miny lekarza, gdy tylko pacjent na 1-szej lub drugiej wizycie wyciągnie taka listę i zacznie je po kolei zadawać, Armands już napisał, jaka będzie reakcja. Nie neguję ich ważkości. Ale zestaw, gdyby został zastosowany jednorazowo, jest po prostu kilerem.

Życzę miłego dnia.

Pozdrawiam AParsley

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 10:25
autor: kris1
AParsley pisze:Uśmiechnijcie się trochę. Mój komentarz dotyczył miny lekarza, gdy tylko pacjent na 1-szej lub drugiej wizycie wyciągnie taka listę i zacznie je po kolei zadawać, Armands już napisał, jaka będzie reakcja. Nie neguję ich ważkości. Ale zestaw, gdyby został zastosowany jednorazowo, jest po prostu kilerem.

:).
Jest,jest, to prawda i to dla obu stron :).
Dawno, dawno temu..."za górami, za lasami" (jakieś cztery i pół roku temu), ja zaczynałem poznawać swoją chorobę dogłębnie właśnie na bazie tych pytań. Szukałem na nie odpowiedzi wszędzie (oczywiście po pierwsze na Forum :) ) tylko nie u specjalisty na konsultacji. Bo wiedziałem czym to się zakończy.
Nie dosyć, że po kilku odpowiedziach sam bym się zakręcił jak typowy laik a i odpowiedzi bym nie zapamiętał nie wiedząc nawet czy dotyczą problemu RGK czy też nie.
Pytania przedstawione przez Rakara są oczywiście b.istotne. Jednak uwaga Włodka jest jak najbardziej trafna. Trzeba wiedzieć które i w jakiej okoliczności zadać. Czyli proste - należy wiedzieć co się chce wiedzieć ;) .
Tak jak ja ; .." wiem, że nic nie wiem" :(
Pozdrawiam.
kris.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 10:27
autor: RaKaR-szef forum
Rzecz w tym, że o wiele lepiej nas oceniają specjaliści, niż my sami siebie, choćby ostatnio DRE, a i w realu otrzymuje pochwały za rzetelność, fachowość, nieprzeciętną wiedze forumowiczów, jak dr R. Sosnowski, dr M. Dąbkowski, prof. A. Borówka, dr I. Skoneczna i wielu innych, których dane mi było poznać.

Zgromadziliśmy z Włodkiem sporo materiałów edukacyjnych, informacyjnych, z których chętnie korzystają "obcy" z zewnątrz, i bardzo dobrze, ale mniej zarejestrowani forumowicze. To jest nasz skarb, ale niedoceniany. Jeśli znajdę czas, stworzę prostatepedię na belce, już jest tytuł. To się robi na lata, kiedyś pewnie archaicznych.
Wiele cennych postów napisali Dunol, Zosia Bluszcz, Kangur, Kris1 i wielu innych (przepraszam) niewymienionych, którzy swoje treści pisali na podstawie wertowania wielu fachowych stron, forów w obcym języku.

Wklejone przeze mnie pytania kiedyś podał Kangur, które są standardowymi "na Zachodzie". Podał nie po to, by z nich robić uśmiech na twarzy, poniekąd słusznie w naszych realiach, ale dobrze byłoby je wydrukować, i przed pójściem do lekarzy, zaznaczyć sobie te, które uważamy za stosowne. Osobiście, jeżeli chcę zadać specjaliści pytania, spisuję je na kartce, drukuję w 2 egz. i jeden wręczam lekarzowi, po to, by nie zabierać mu czasu.

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 17 mar 2015, 11:29
autor: cris
Zabiorę i ja głos w dyskusji o pytania rakara. Co prawda temat Marla11, ale może nam wybaczy.
Wydaje mi się, że wszystkie pytania zacytowane przez rakara są bardzo ważne i każdy z nas (z CaP) powinien choć w przybliżeniu umieć na nie odpowiedzieć. Zdaję sobie jednak sprawę co dzieje się w głowie osób zdiagnozowanych. Totalny mętlik w głowie, miliony przeróżnych pytań odnośnie choroby, leczenia, komfortu życia itd. Brak odpowiedniej wiedzy o chorobie a jednocześnie chęć podjęcia szybkiej decyzji wzajemnie się wykluczają.
Marla11 (jak chyba każdy z nas był) jest aktualnie zagubiona. Z czasem wszystko Marla11 sobie i tacie wyjaśni - choć wg mnie zawsze pozostanie wątpliwość odnośnie sposobu leczenia, czy zastosowanych leków. Takich wyborów w życiu podejmujemy mnóstwo i z niektórych jesteśmy zadowoleni a z innych nie. Tutaj jest tak samo i życzę Ci abyście podejmowali decyzję z których będziecie zadowoleni.
Musimy mieć także pełne zaufanie do lekarzy nas leczących. Rozumiem pytanie Marla11 o "autorytety" lekarskie i pragnienie dostania się do najlepszego lekarza i ośrodka. Usłuchaj Wlobo123 (Wlobo135- kris1 :)) i zdobądź niezbędną podstawową wiedzę na temat choroby taty. Jeśli oczywiście chcesz mu pomóc. Pytania rakara wydrukuj i na pewno Ci się przydadzą.
Jeśli coś dla Ciebie będzie niejasne to:
armands pisze:Jesteśmy aby pomagać....
Rak prostaty nie rozwija się w tempie wykluczającym zwłokę na wybór ośrodka, metody, czy lekarza.
Macie czas na decyzję, tym bardziej, że na pewno będą potrzebne dodatkowe badania obrazowe, typu MRI, czy TK. O tym zadecyduje lekarz prowadzący tatę.
armands

pomożemy wszyscy.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 21 mar 2015, 23:53
autor: uzeb
Z całą odpowiedzialnością mogę polecić CO w Bydgoszczy.....

Re: proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 05 kwie 2015, 00:54
autor: Mariusz
marla11 pisze:Tata nie miał żadnych objawów.
Poszedł na badania tak sam z siebie, bo teraz tyle się mówi o profilaktyce. Jestem załamana.



Załamana byś była nieco później, gdyby nie poszedł na te badania..
.
Wynik PSA niewielki, ale...wobec nacieku na margines tkankowy, zdecydowanie odradzam operację laparoskopową!!!
Tą metodą nie można wydobyć całej prostaty, więc nie będzie jej pełnego badania histopatologicznego.

Ponadto nie jest możliwa obserwacja całego pola operacyjnego, węzłów chłonnych i otoczenia prostaty, co w przypadku przekroczenia marginesów tkankowych - jak sądzę torebki prostaty, może utrudnić dalszą diagnostykę, a więc i leczenie.
Zalecam bardzo pilna operację - i spokojnie ja miałem tą przyjemność po zawale, przy POCHP i paru innych przypadłościach, a jestem już sześć lat po operacji i aktualne PSA wynosi 0,003... - Powodzenia.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 05 kwie 2015, 06:55
autor: zosia bluszcz
Tą metodą nie można wydobyć całej prostaty, więc nie będzie jej pełnego badania histopatologicznego.


Nie mozna wydobyc calej prostaty? Co przez to chcesz powiedziec, ze nie mozna CALEJ prostaty wypreparowac?
Czy tez nie mozna jej w calosci wyjac?

1. Gdyby LPR rzeczywiscie nie pozwalal na wyciecie prostaty z przyleglosciami zabieg nie bylby w ogole wykonywany!
Wykonywany przez doswiadczonego operatora, ten zabieg jest tak samo skuteczny jak operacja otwarta.
2. Wyreparowana prostata laduje w woreczku foliowym i jest wydobywana przez (czasem nieco poszerzony) otwor w brzuchu pacjenta.
3. Faktem jest, ze bardzo przerosniete prostaty operuje sie metoda otwarta wlasnie ze wzgledu na rozmiar obiektu do wyciagniecia na swiatlo dzienne.

Ponadto nie jest możliwa obserwacja całego pola operacyjnego, węzłów chłonnych i otoczenia prostaty,


Obserwacja jest mozliwa, wszak pacjent ma w brzuchu kamere.
To czego brakuje, to mozliwosc DOTYKU, ktora ma operator w przypadku operacji otwartej.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 08 kwie 2015, 11:34
autor: marla11
Witam wszystkich.
Dziekuje Wam za Wasz odzew. Długo się nie odzywalam ale znowu proszę Was o pomoc. Dzisiaj odebralam scyntygrafie taty i troche sie zalamalam. Co o tym sadzicie?
Ognisko zwiekszonego gromadzenia znacznika widoczne jest w tylnym odcinkuVIII zebra po stronie lewej-zmiana pourazowa?  npl? do weryfikacji innymi metodami?
Czy to może być przerzut? Może być tak że jest przerzut w zebrze z pominięciem kręgosłupa?
Błagam proszę o pomoc. Jestem zalamana. Dodam że tak wykonywał przeswietlenie klatki piersiowej i tam nic nie wyszło.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 08 kwie 2015, 11:50
autor: wlobo135
Marysiu bardzo mało prawdopodobne że to jest przerzut raka do żebra. Przeważnie pierwsze przerzuty są do kości miednicy a dopiero później do innych części szkieletu. Dodatkowo rentgen nie znalazł przerzutu. Najprawdopodobniej jest to ślad pourazowy.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 09 kwie 2015, 23:32
autor: bela71
U nas było podobnie - scyntygrafia opisana asekuracyjnie, "zmiany w stawach barkowych mogące sugerować meta" (Tata od 1978 ma problemy reumatyczne, a i fizycznie trochę popracował), więc w pierwszym momencie panika, ale w Wieliszewie zrobili dodatkowe celowane RTG i stwierdzili, że to żaden przerzut, tylko zmiany zwyrodnieniowe.

Trzymajcie się, Iza

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 10 kwie 2015, 00:16
autor: Mariusz
marla11 pisze:Witam wszystkich.
Dzisiaj odebralam scyntygrafie taty i troche sie zalamalam.
Ognisko zwiekszonego gromadzenia znacznika widoczne jest w tylnym odcinkuVIII zebra po stronie lewej-zmiana pourazowa?  npl? do weryfikacji innymi metodami?
Czy to może być przerzut? Może być tak że jest przerzut w zebrze z pominięciem kręgosłupa?

Można zrobić jeszcze kilkanaście badań innymi metodami, wystraszyć się za każdym razem, albo zwyczajnie zaufać operatorowi i cieszyć się kolejnymi latami życia.
Ja tak właśnie zrobiłem i jakoś nie narzekam.
Ale... - oczywiście przed RP zaliczyłem scyntygrafię. Owszem pokazała każde miejsce, w które się walnąłem grzebiąc przy samochodzie, czy grając w tenisa - zatem zalecam spokój i możliwie szybki wybór jednej z metod pozbycia się niechcianego gościa, który bez pytania wepchał się do miednicy małej ;)

Co na scyntygrafię powiedział mój operator? - solidnie mnie opieprzył twierdząc, że to zbędne obciążanie organizmu...
Cytuję: "A w okolicach czaszki nie wykazało zmian pourazowych?" =D
Jak widzisz mój lekarz jest "dość bezpośredni", ale wolę takiego niż uprzejmego fajtłapę. :cool:

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 10 kwie 2015, 08:41
autor: marla11
Dziękuję Wam serdecznie za słowa otuchy. Mam nadzieję że i u mojego taty to nie bedzie nic groźnego. W poniedzialek mamy wizytę u urologa i wyniki rezonansu. Zobaczymy jakie dalsze badania zleci lekarz.
Życzę Wam wszystkim wszystkiego co najlepsze. Pozdrawiam.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 05 cze 2015, 18:11
autor: marla11
Witam wszystkich serdecznie po dość długiej nieobecności jeżeli to tak można nazwać, bo czytam Wasze historie regularnie, ciesze się z Waszych dobrych wyników i trzymam kciuki za walczących.

Wracając do historii mojego taty, to tydzień temu został poddany laparoskopowej operacji usunięcia prostaty w Bydgoszczy.

Fizycznie czuje się już dobrze, ale niestety z powodu powikłań nie może jeszcze wrócić do domu.
Może ktoś z Was miał podobny problem, ze mocz był odprowadzany nie tylko przez cewnik, ale również przez sączek?
Co może być tego przyczyną?
Lekarze twierdzą że tak się po prostu czasem dzieje i trzeba cierpliwie poczekać na unormowanie się sytuacji.
Co o tym sądzicie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 08 lip 2015, 10:12
autor: marla11
Wynik PSA mojego taty 6 tyg. oo operacji to 0,01 ng/ml.
Wiem że jeszcze za wcześnie na radość ale uśmiech nie schodzi mi z twarzy. P

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 08 lip 2015, 10:38
autor: aga59
marla,
cieszymy się razem z tobą.
aga59

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 08 lip 2015, 10:55
autor: zosia bluszcz
Gratulacje!

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 08 lip 2015, 21:23
autor: marla11
Dziękuję za gratulacje i życzę Wam sukcesów na polu walki.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 09 lip 2015, 18:45
autor: marla11
Tata był dzisiaj na wizycie u onkologia, który kazał mu powtórzyć PSA za dwa tygodnie ponieważ stwierdził, że jeszcze nie wy zerwał. Patrząc na niektóre Wasze wyniki wydaje mi się ze mój tato ma bardzo dobry wynik 0,01 ng/ml.
Co o tym sądzicie? Czy aby ten lekarz trochę nie przesądza?

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 09 lip 2015, 20:24
autor: armands
marla11 pisze:Tata był dzisiaj na wizycie u onkologia, który kazał mu powtórzyć PSA za dwa tygodnie ponieważ stwierdził że jeszcze nie wy zerwał. Patrząc na niektóre Wasze wyniki wydaje mi się ze mój tato ma bardzo dobry wynik 0,01.
Co o tym sądzicie? Czy aby ten lekarz trochę nie przesądza?


U mnie pierwszy wynik pooperacyjny był 0,028 ng/ml i lekarz powiedział, że mógłby być lepszy. Kolejny mój wynik PSA był poniżej 0,002 ng/ ml i zadowolił zarówno lekarza, jak i pacjenta :)
Może lekarz taty, liczy na jeszcze jedno zero przed jedynką. Życzę wam tego :)

pozdrawiam
armands

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 09 lip 2015, 20:55
autor: zosia bluszcz
marla11 pisze:Tata był dzisiaj na wizycie u onkologia, który kazał mu powtórzyć PSA za dwa tygodnie ponieważ stwierdził że jeszcze nie wyzerwał. Patrząc na niektóre Wasze wyniki wydaje mi się ze mój tato ma bardzo dobry wynik 0,01.
Co o tym sądzicie? Czy aby ten lekarz trochę nie przesądza?


Czy to 0.01 ng/ml to jest prog wykrywalnoci w laboratorium, w ktorym bylo robione badanie?
Sprawdz.

Re: Proszę o pomoc

Nieprzeczytany post: 09 lip 2015, 21:01
autor: marla11
Armands dzięki za odpowiedź.
Ale patrząc w Twoja stopkę, to widzę, ze wynik o którym mówiłeś był po 3 miesiącach a u mojego taty po 6 tyg. poziom jest 0,01 ng/ml a lekarz uważa, że powinien być niższy.
Zastanawiam się czy to nie za mało czasu żeby to wszystko było na poziomie zero.
Czasami trzeba czasu nawet do trzech miesięcy.
Boje się żeby on za wcześnie nie chciał włączyć dodatkowego leczenia.

Zosia dzięki za sugestie, postaram się cos ustalić w tym laboratorium.


Marla11.